Było 9 miesięcy w brzusiu mamy i minęło 9 miesięcy mojej samodzielnej egzystencji. Ostatnimi czasy sporo się dzieje.
– Kąpałam się już w wielkiej wannie, zaprzyjaźniłam się z panem kranem i prysznicem. Troszkę się na początku bałam bo nie mogłam się boków złapać, ale szybko się oswoiłam i zaczęło się chlupanie.
– Tata zniósł mi ze strychy górę od spacerówki, jak na razie przymierzam się do niej w domu, ale jak tylko słonko mocniej pogrzeje to wreszcie i na spacerek się w niej wybiorę. Gondolka już dla mnie nieco za mała i próbuje z niej wyskakiwać, zwłaszcza jak coś ciekawego zobaczę.
– Mam już obniżone łóżeczko, bo też próbowałam wyskakiwać. Teraz mogę się podciągać i stawać na kolankach całkiem bezpiecznie. Siedząc w łóżeczku lubię bawić się moimi zabawkami, zwłaszcza tymi które grają. Włączam je wszystkie naraz i wtedy jest wesoło.
– Raczkowanie mi jeszcze nie wychodzi :(, choć tak bym chciała już móc się samodzielnie poruszać. Jak na razie opanowałam tylko pozycję wyjściową. Z pomocą rodziców umiem już też stać sztywno na nóżkach, obserwuje uważnie jak chodzą inni i też próbuje stawiać kroczki, ale to nie takie proste.
– Choć nie mam jeszcze ząbków to bardzo lubię jeść, lub bardziej lizać stałe jedzonko, podjadam już flipsy, chlebek i jabłuszko. Ale przy tym zabawy i ślinienia.
– Ostatnio bardzo spodobały mi się guziczki. Znajduje je w pościeli, u mamy i u siebie na sukieneczce, ciekawe to takie małe okrągłe coś. Lubię również błyskotki – oj wychodzi ze mnie kobietka – korale, wisiorki, kolczyki lub cekinki na ubranku zawsze przykuwają moją uwagę.
– Bardzo lubię przeglądać gazety i książeczki. Niestety troszkę je niszczy, ale już coraz sprawniej przekładam strony.
To narazie tyle. Do zobaczonka.