Część Kingi

Koleje losu znów zaniosły nas do Gdańska. Trochę szkoda, że warszawska przygoda się już skończyła, ale miło wrócić w stare kąty. Znów blisko jest rodzina i znajomi, życie płynie znacznie intensywniej i ciekawiej. Powitaliśmy nasze stare progi na święta Bożonarodzeniowe.[…]

 Kinga poszła do przedszkola. Na początku była radość oczekiwania na coś niezwykłego, opowiadanie bratu, że on jest jeszcze za mały i nie może z nią iść. Z radością wybierała kapciuszki, potem podpisywała ze mną ubranka i buciki. Pierwsze dwa dni biegła do[…]

Place zabaw w triciti się zaczynają pojawiać. Tu wielkich placów zabaw nie brakuje, wykładane matą, z wieloma różnorodnymi atrakcjami. Każdy jest inny to niesamowita atrakcja dla dzieciaków. Kinga dostałą się w Wawie do przedszkola, czy w Gdańsku by się udało,[…]

Minął rok naszego pobytu w stolicy. Pojawia się pytanie – wracać czy nie wracać? Czas wiec na małą refleksję, krótkie podsumowanie jak się żyje w Warszawie, co przemawia za stolicą, a co po stronie Gdańska. W Gdańsku mieliśmy szczęście mieszkać[…]

Zanim jeszcze usłyszałam o tej metodzie żywienia niemowlaków podjęłam decyzję, że Damian zupek ze słoiczków nie będzie jadł. Powodów było kilka: – nie ma jak świeże jedzenie, a nie zamknięte w słoiczku na parę miesięcy, – coraz częściej słychać afery, co to[…]