blog

Jak tylko zaczęła się kalendarzowa zima zaczęliśmy razem z Kingą szukać jej oznak. W Oliwie jedyną oznaką jest mróz, zero śniegu. W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia wraz z Markiem udaliśmy się do Sobieszewa, na obrzeża Ptasiego Raju z nadzieją,[…]

To już pół roku minęło od mojego wyskoku na ten świat. Dni lecą coraz szybciej i ciekawiej. Byłam ostatnio na parę dni u dziadków, oglądałam kaczki w parku.  Byliśmy również w Ciechocinku – bo tam łatwiej dojechać niż na drugą[…]

Wykopałem moje zdjęcia z ciut późniejszego dzieciństwa: przedszkole (mieściło się nieopodal stadionu żużlowego, do tego samego chodził Jaras) oraz z klas 0-1 gdy chodziłem do Szkoły Podstawowej nr 17 w Toruniu. Mam nadzieję, że wszystkie osoby dobrze podpisałem, jeśli ktoś[…]

Wrony wykrakały, że moja rodzina się powiększyła. Mój kuzyn Michał zza Odry, którego nie widziałam już dobre parę lat, dorobił się w tym roku żony – Sandry, ponoć hiszpańskiej krwi. Natomiast w listopadzie na urodzinki dostał niesamowity prezent – syneczka[…]

Moje dzieciństwo w zasadzie dzieli się na 2 etapy. Przed i po przeprowadzce, czyli mniej więcej lata 80-te i 90-te. Tak więc teraz trochę o tych pierwszych-moje prawdziwe dzieciństwo. Mieszkałam z rodzicami u dziadków, ale często bywała u nas ciocia[…]