Pierwsze dni naszego pobytu w Stolicy były deszczowe, ale nawet gdy padało Kinga musiała się przejść. Kaloszki nie wystarczyły, raz wróciła w mokrych spodenkach, ale bieganie po kałużach było super. Zwiedziłyśmy trochę okoliczne uliczki. Dużo tu barów, restauracji itp., a[…]

Na początku tygodnia już wspomniałem o wielkich zmianach w naszym życiu na moim blogu. Pora opisać to z innego punktu widzenia. W połowie kwietnia zapadła decyzja, że przenosimy się z Kingą do Warszawy. Dostałem bardzo atrakcyjną ofertę pracy i postanowiliśmy[…]