W minioną niedzielę postanowiliśmy przespacerować się przy jednym z kaszubskich jezior. Ja chciałem gdzieś dalej (Sulęczyno), a Agnieszka bliżej (Otomino). Kompromisem okazało się Sianowo, gdzie kiedyś Agnieszka spędziła rekolekcje. Na początku nie było aż tak różowo. Jedyne miejsce gdzie można[…]