Pierwsze dni naszego pobytu w Stolicy były deszczowe, ale nawet gdy padało Kinga musiała się przejść. Kaloszki nie wystarczyły, raz wróciła w mokrych spodenkach, ale bieganie po kałużach było super. Zwiedziłyśmy trochę okoliczne uliczki. Dużo tu barów, restauracji itp., a[…]