Straciłam status bezrobotnej

PISMO:
W zeszłym tygodniu dostałam pismo – straciła Pani status bezrobotnej, cóż jest nad czym płakać :).

JAK:
A wszystko zaczęło się przed świętami: pojechałam z Agatką na moją pierwszą rozmowę kwalifikacyjną. Nie mały problem miałyśmy z trafieniem, ale wreszcie dotarłyśmy. Było sympatycznie, no i po 2 dniach dostaje telefon, że od stycznia zaczynam.

GDZIE:
I tak sobie pracuje, co niewiarygodne – w zawodzie i to w tematyce ściśle związanej z moją specjalnością i mgrem. A dokładnie to pracuje w firmie zajmującej się projektowaniem, instalacją i serwisowaniem stacji uzdatniania wód i oczyszczania ścieków.

CO ROBIE:
Jak narazie uzupełniam bazę danych naszych klientów i dostawców w nowo wprowadzonym programie, pisze pisma, wysyłam, odbieram, czasem robie analizy wody.

CO DALEJ:
W najbliższym czasie mam zająć się pisaniem ofert, czyli doborem stacji dla danej firmy. Oraz jest plan wprowadzenia nowego preparatu, którego promocją mam się zająć.